Pierszy znajomy gracz
#21
A nie motocykl?
#22
NIE!

Policja paczy.
#23
ja tam miałem gang z kilkoma gosmi naszymi znakami były czerwone skórzane zbroje Tongue
#24
Mhm. Blad jest nawet w temacie.
Tylko zycie poswiecone innym warte jest przezycia!! Diamond
#25
(07-11-2013, 15:51)April2489 napisał(a): Mhm. Blad jest nawet w temacie.
Już naprawiłem
#26
Nie? Pierszy się według cb piszę? Jeshu. Poprafff bo mnie to Razi.
Niedostępny
#27
Pierwszym graczem jakiego uważałem za sąsiada to był SebastianPL i patryskaa
Konfidencić na maluchy
#28
Z moim gangem zapadaliśmy na domy i je okradaliśmy.
Raz to ktoś sie zabarykadował w swoim domu i zbudowałismy lepiankie z dirtu aby z tym gościem
walczyć. Ach to były czasy Big Grin
#29
Hahahahaha xD
to nic w porównaniu co ja robiłem ze swoją gildią [Toffino] na serwerze wojen-frakcji Sernika : )

Btw. mielismy 11 członkow [wszystkich zaufanych takich jak fishu, Pr3zes, Adik, Tomsonpl, HunterPL i tak dalej i tak dalej... ;D

W skrócie nasze oblężenia były nie do powstrzymania xD [Walczylismy czasem nawet 2 godziny az sie poddadzą... ;p]
#30
(07-12-2013, 11:30)Viper napisał(a): Hahahahaha xD
to nic w porównaniu co ja robiłem ze swoją gildią [Toffino] na serwerze wojen-frakcji Sernika : )

Btw. mielismy 11 członkow [wszystkich zaufanych takich jak fishu, Pr3zes, Adik, Tomsonpl, HunterPL i tak dalej i tak dalej... ;D

W skrócie nasze oblężenia były nie do powstrzymania xD [Walczylismy czasem nawet 2 godziny az sie poddadzą... ;p]
U mnie w gangu były 24 osoby i naszą baza była zmodyfikowana forteca Netheru. Były tam też kilka wież z netteracku i glowstone które zbudowaliśmy. Koleś nikt tam nie wejdze ani nie wyjdze! Dozowniki, Pułapki Lawowe, TNT normalnie 8 cudo świata Big Grin

Raz była taka walka kilka diaskowców usiłowało przejąc naszą fortece. Robili podkopy. Budowali Bunkry. Mieliśmy kilka zbroji Zelaznych i 1 Zbroje Diaksową. Ja wziąlem diaks eq bo byłem bossem gangu. Rozdzieliliśmy się. Pilnowałem Magazynu. 2 gości wykopani tunel do magazynu. Właczyłem Auto destrukcje magazyn wybuchł. Dobiłem ich Miksturą Słabości i Trucizny. Wysłem na schodzy tam było sporo obsydianu. Ominołem go przebijałem się przez sciany oraz podłogi wysłem na zewnącz. Teren był taki: Forteca była na wysepce z piasku dusz i netteracka była to grota gdzie wysoko była takie duże gromady netteracka na których dało się chodzić oraz kilka bunkrów z glowstone oraz 1 z obsydianu. Mendy wdziodziły przy otwór który wykopali. No więc weszłem na wieże. Strzelałem z łuku. Bez Skutecznie. Teren utrudniał bo aby walić na miecze muszeliśmy podkładać bloki a to nie było łatwe bo wróg strzelał strzałami. 2 z nas wpadło do lawy. Wrógow było 6 (wlasciwie to 4 bo dwiaj zgineli w magazynie). Jeziora Lawy było płaskie więc można było robić podkopy. 10 z nas lącznie ze mną użyliśmy podkopu wroga. Bedrock Utrudniał sprawe bo gupiłiśmy się. Poźniej waliliśmy mieczami i strzałami. Dozowniki które strzelały do strzelały. Zostały szybko wydobyte wróg chował sie w bunkrach. TNT rozwiązało sprawe. Obsydianowy rozwaliliśmy (było ciężko) Został jeden. Uciekał do potralu. Podczas skoku na mała platforme 1 z nas zginą. Goście źle zbudowali ochrone dla potralu. Było tam wejdze 1x2 a na podłodzie piasek dusz. Zginą. Walka trwała 3 h. Było fajnie jednynie odbudowa fortecy nie była fajna Big Grin


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości