jest tylko rozmowa "dasz. a ty oddasz? tak" z ktorej nic nie wynika.
w dodatku skad mamy wiedziec, ze po zabiciu ciebie nie oddal ci przedmiotow? jakies nagranie lub cos podobnego?
dlatego wyslane przez ciebie dowody sa niewystarczajace, ponadto jest to dosyc dziwna umowa i lepiej takich nie zawierac.