01-04-2015, 00:02
Pff, ja jestem na Mat-Fizie.
Na lekcjach polskiego wmawiam nauczycielce, że J.P jest do bani, bo to gadanie o niczym itp, i bez sensu myśleć co autor miał na myśli i totalnie nie lubię czytać. Nic nie czytam. Ostatnio chyba "Mały książe" w 1 gimbazjum xD
Ale gdy czytałem Wiedźmina czułem to coś.
Tam nie ma opisów jakichś miejsc niepotrzebnymi rzeczami na 20 stron. Tam jest krótki opis samych najważniejszych rzeczy. Czegoś co się potem przyda w książce. Jest super słowiański klimat. Są super teksty Najlepsze te krasnoludów
Jest wątek polityczny, miłosny, przeznaczenia.
Powiem Ci, że naprawdę warto przeczytać taką książkę.
Ja przeczytałem całość TYLKO raz a i tak wiele pamiętam. Właśnie dzięki tym zwięzłym opisom, bo mogłem wczuć się w tekst, a nie czytać o tym, że jakiś las obok jakiego przejeżdzał Legolas w LoTR był taki i taki na 20 stron opis i tyle ten las widzieli ;/
Na lekcjach polskiego wmawiam nauczycielce, że J.P jest do bani, bo to gadanie o niczym itp, i bez sensu myśleć co autor miał na myśli i totalnie nie lubię czytać. Nic nie czytam. Ostatnio chyba "Mały książe" w 1 gimbazjum xD
Ale gdy czytałem Wiedźmina czułem to coś.
Tam nie ma opisów jakichś miejsc niepotrzebnymi rzeczami na 20 stron. Tam jest krótki opis samych najważniejszych rzeczy. Czegoś co się potem przyda w książce. Jest super słowiański klimat. Są super teksty Najlepsze te krasnoludów
Jest wątek polityczny, miłosny, przeznaczenia.
Powiem Ci, że naprawdę warto przeczytać taką książkę.
Ja przeczytałem całość TYLKO raz a i tak wiele pamiętam. Właśnie dzięki tym zwięzłym opisom, bo mogłem wczuć się w tekst, a nie czytać o tym, że jakiś las obok jakiego przejeżdzał Legolas w LoTR był taki i taki na 20 stron opis i tyle ten las widzieli ;/