01-04-2015, 10:28
„Dla Boga, panie Wołodyjowski!
Larum grają!
wojna!
nieprzyjaciel w granicach!
a ty się nie zrywasz!
szabli nie chwytasz?
na koń nie siadasz?
Co się stało z tobą, żołnierzu?
zaliś swej dawnej przypomniał cnoty, że nas samych w żalu jeno i trwodze zostawiasz?”.
Bosze ..............dlaczego
A taka to była spokojna okolica. Nawet skrzaty z rzadka jeno szczały tu babom do mleka.
Zainteresowanie wiedźminem dopadło mnie bodaj, po przeczytaniu opowiadania, zamieszczonego na łamach czasopisma Fantastyka. Nie wiem czy nie było to opowiadanie, przesłane na konkurs ogłoszony, przez to pismo. Oczywiście troszkę potem, ukazała się książka "Ostatnie życzenie" w 93r. Od tego czasu, wszystko co wiązało się z sagą o wiedźminie, budziło moje najgorętsze zainteresowanie. A okres oczekiwania na ostatniego Geralta (14 lat) upłynęło w żalu i rozpaczy. Rozpacz i złość, spotęgowała się po przeczytaniu "Sezonu Burz", nie jestem w stanie napisać co spowodowało, mój odbiór tego opowiadania. W zasadzie nie mam mu nic do zarzucenia, ale jakiś niedosyt pozostaje, napiszę może tak zmieniając słowa cytatu "coś się kiedyś skończy coś się zaczyna"
Larum grają!
wojna!
nieprzyjaciel w granicach!
a ty się nie zrywasz!
szabli nie chwytasz?
na koń nie siadasz?
Co się stało z tobą, żołnierzu?
zaliś swej dawnej przypomniał cnoty, że nas samych w żalu jeno i trwodze zostawiasz?”.
Bosze ..............dlaczego
A taka to była spokojna okolica. Nawet skrzaty z rzadka jeno szczały tu babom do mleka.
Zainteresowanie wiedźminem dopadło mnie bodaj, po przeczytaniu opowiadania, zamieszczonego na łamach czasopisma Fantastyka. Nie wiem czy nie było to opowiadanie, przesłane na konkurs ogłoszony, przez to pismo. Oczywiście troszkę potem, ukazała się książka "Ostatnie życzenie" w 93r. Od tego czasu, wszystko co wiązało się z sagą o wiedźminie, budziło moje najgorętsze zainteresowanie. A okres oczekiwania na ostatniego Geralta (14 lat) upłynęło w żalu i rozpaczy. Rozpacz i złość, spotęgowała się po przeczytaniu "Sezonu Burz", nie jestem w stanie napisać co spowodowało, mój odbiór tego opowiadania. W zasadzie nie mam mu nic do zarzucenia, ale jakiś niedosyt pozostaje, napiszę może tak zmieniając słowa cytatu "coś się kiedyś skończy coś się zaczyna"