08-20-2014, 10:34
Sojusze sa po to aby je lamac.
Dla porownania mialem stosunek "przyjazny"(najwyzszy poziom) z wladca egiptu w civ 4 i mi ten egipcjan prowokowal miasta do buntu no i wojne zrobilem, odbilem jego trzy miasta i koniec wojny a w pozostalych cisnietych miastach byl skok technologiczny ;}}}}}}}
Dla porownania mialem stosunek "przyjazny"(najwyzszy poziom) z wladca egiptu w civ 4 i mi ten egipcjan prowokowal miasta do buntu no i wojne zrobilem, odbilem jego trzy miasta i koniec wojny a w pozostalych cisnietych miastach byl skok technologiczny ;}}}}}}}