Odchodzę.

[Iam]

Proszę podziękować między innymi Tomateus i pawelcz230, dzięki którym podjąłem tą decyzję, może jak Tom dostanie perma (a chyba się zbliża) to powrócę na serwer. Wątek może zostać otwarty, chcę zobaczyć jak Tomateus będzie skakał z radości. Skoro niektórzy tak narzekają, że robię skargi na cheaterów i na masakryczne wyzwiska to niech zobaczą jak to jest być atakowanymi przez aury i zwyzywanym przez innych, mam tu na myśli Ciebie Tom. Na serwerze wszystkich nastawiałeś wrogo do mnie, zobacz mam screeny i wątek o Tobie, takie ciepłe słowa mi napisałeś. Nie chcę robić nikomu krzywdy banem ale to, jaka niemiła atmosfera panuje na serwerze powoli robi się nudne. Wszyscy są atakowani przez cheaterów, ja w dobrej wierze nagrywam ich i wstawiam na forum (przez co tracę cenną godzinę mojego życia xD) a Tomateus wyjeżdża mi, że jestem kablem i "konfiturą". Więc proszę Tom, już nie będę sprawiał Ci problemów odnośnie skarg


//edit

halo chlopaki nie wydziwiac i nie odstawiac scen. wiadomo, ze wolne od gimby to chloapki nie majo co robic i sie wyzywaja w grze. nie zwraca sie na takie rzeczy uwagi i tyle :p

I przez takie osoby (nie napiszę "dzieciaki", ponieważ sam jestem dzieckiem) tracicie graczy. Powinniście zaostrzyć kary odnośnie obrażania bo zachowanie Tomateusa jest żałosne. (UWAGA! Teraz nie mam na celu go poniżyć) Niby jest dorosły (po trzydziestce), ma dwójkę dzieci na utrzymaniu i tak dalej bajka się toczy. Skoro 'ma' dzieci to dlaczego ma tak wrogie nastawienie do mnie? Do dziecka? Bo co, bo nie dałem mu się poniżyć i zwyzywać jak inni gracze? Przepraszam bardzo ale ja się nie dam a za takie zachowanie powinien już dawno być ban permanentny, ale ja Administratorem nie jestem.


Jedyną osobą, dzięki której mogę zostać jest Tomateus. Jeżeli przyzna się do błędu i przeprosi to zostanę :3 Życzę powodzenia ;] Ma na to nawet kolejne 30 lat, ja będę czekał i wchodził na forum. Nie będę rozsyłał screenów ani opowiadał w jaki sposób to zrobił (jak on upokarzał mnie), ponieważ myślę, że w końcu zrozumie swój błąd. Jeśli nie, to nie. Przykro mi .

Nie to, żeby ci dokuczyć, zrobić na złość, ani nic, jednak powiem fakty, z którymi się zapoznałem analizując shoutboxa oraz pisząc z Tomateusem (uwielbiam robić zadymy, więc będzie jazda) - Nie chcę na nikogo zwalić winy, chcę tylko przedstawić sytuację z dwóch perspektyw.

Perspektywa #1 - lassem winny:
Sytuacja ma się tak, że niektóre rzeczy, które piszesz, nie odnoszą się do faktów. Część rzeczy nie jest uargumentowana, dlaczego miałoby się stać to lub tamto. Przyznaję, ja też chciałbym nabijać posty (i nawet to robię), ale ja Ciebie grzecznie proszę, nic na siłę
Ciekawie się robi też z tym, że stoisz po stronie administracji w kłótni, ponieważ wyjdziesz na tym lepiej i będzie Tobie wygodnie. Rozumiem Ciebie - trudno się oprzeć pokusie. Może dlatego, że w kłótni "lassem VS Tomateus" nie dostałeś bana, bo stałeś po stronie Hayera. Wiem też, że barrrdzo zależy ci na moderatorze. Mi też zależy, jednak (przynajmniej moim zdaniem) trzeba się udzielać też w grze (nie wiem, może to robisz, a ja tego nie widzę, bo na skyblocku grasz), trzeba NIE być awanturnikiem, jednak trzeba stanowczo podchodzić do wszelkich spraw i rozwiązywać je dobitnymi i prostymi argumentami (chyba jeszcze ich u Ciebie lassem nie znalazłem, muszę się wczytać więcej). Nie wiem jak ty, ale ja stanę po stronie poszkodowanego [Tomateus], bo się nie pogodził z (teoretycznie) niesprawiedliwym banem, ponieważ... dyskutował, a raczej próbował dyskutować z moderatorem. I mu nie wyszło, bo chcąc doprowadzić do kompromisu dostał bana. I bądź tu mądry.

Perspektywa #2 - Tomateus winny:

Tutaj mogę się wypowiedzieć nieco krócej. Tomateus walczy z niesprawiedliwością, z banem, którego dostał za "podważanie decyzji administracji". Ja rozumiem, że na serwerze nie ma demokracji, bo się zwyczajnie tego nie da zrobić, ale wolności słowa? Dyskusji? Yyyy... Tomateus byłby niewinny, gdyby nie jego hipokryzja (sam twierdzi, że lassem go orbaził, uraził, podczas, gdy od lassema słyszałem, że obrażał kogoś jakiś czas temu). Pamiętaj Tomateusie o rzeczy, którą ci wspomniałem na PW - Wszystko co powiesz, może zostać wykorzystane przeciwko Tobie, więc po prostu trzeba ostrożniej rzucać dobitnymi argumentami. Fakt - ja też nieraz rzucam ossstre słowa, nie da się tego ukryć. Jednak twoja prowokacja (może niewinnie mała) na shoutboxie dała się być zauważalna. Nie wiem, może Ciebie cały lassem denerwuje, bo rzuca posty na wiatr, liczy posty i je nabija (663... 664... 665...), po prostu nie wiem.

Powiem jeszcze coś od siebie - musicie zakończyć to porozumieniem, konsensusem, musicie wyjawić sobie najczerniejsze sekrety tej sprawy, później na nowo zanalizować, wyciągnąć wnioski i się pogodzić. Nie ustalę winnego, bo Tomateus wybuchnął gniewem (tak mi się przynajmniej wydaje) z powodu rzeczy ostatnio dziejących się na serwerze. Mnie też wszystko na serwerze już bawi (na przykład moderator niewykrywający auto-krytyka), ale żyję i gram dalej, bo wiem, że to ma sens (jeszcze). Też wielokrotnie myślałem o odejściu z gry, też wielokrotnie atakowałem administrację o wiele rzeczy - i wnioskuję, że ona [administracja] jest taka twarda i nieugięta, że atakowanie na okrągło w kwestii propozycji nie było najlepsze Ale w przypadku bana za wyrażenie kontrowersyjnego poglądu to można bulgotać się z tym do woli - mówię osobiście (chyba, że admini się wkurzą i zbanują, to będzie pretekst do odejścia z gry).