Niekończąca się opowieść(c.d. Starego watka)
#71
Żyjących
  Odpowiedz
#72
W morzu
  Odpowiedz
#73
Mariusz zrobił sobie loda z polewą Żelkową. Następnego dnia zjadł go, a następnie zjadł znowu. Rano wszedł na drzewo, nagle zobaczył, że jego dom zaczął płonąć, bo zostawił zimne lody na wieczornym balu żółwi błotnych żelków. Okazało się, że nie lubi lodów i chomików, bo miał złe rzeczy, które wykorzystywał w domu zrobionego z żelków "Haribo" owocowych, dlatego Ewe zrobiła sobie remont domu, ponieważ chciała stworzyć sypialnie na lewo od salonu, którego nie było na tej planecie zainfekowanej ebolą, bo tak chciał admin, który nie lubił Mateuu. Kiedy był nad rzeką żelków, skoczył do wielkiego, zielonego morza pełnego zimnych krewetek żyjących w morzu martwym
[Obrazek: Moje_Logo.jpg]
Daj diamencik na:
[Obrazek: Mimik888]
  Odpowiedz
#74
od słonca xddd
  Odpowiedz
#75
(12-23-2014, 14:13)SeRek190213 napisał(a): od słonca xddd
Zignorujmy to

do
[Obrazek: 12tFQ4QHeh7IHe.gif]
Niedostępny
  Odpowiedz
#76
Mariusz zrobił sobie loda z polewą Żelkową. Następnego dnia zjadł go, a następnie zjadł znowu. Rano wszedł na drzewo, nagle zobaczył, że jego dom zaczął płonąć, bo zostawił zimne lody na wieczornym balu żółwi błotnych żelków. Okazało się, że nie lubi lodów i chomików, bo miał złe rzeczy, które wykorzystywał w domu zrobionego z żelków "Haribo" owocowych, dlatego Ewe zrobiła sobie remont domu, ponieważ chciała stworzyć sypialnie na lewo od salonu, którego nie było na tej planecie zainfekowanej ebolą, bo tak chciał admin, który nie lubił Mateuu. Kiedy był nad rzeką żelków, skoczył do wielkiego, zielonego morza pełnego zimnych krewetek żyjących w Morzu Martwym do kilku miesięcy...
  Odpowiedz
#77
więc...
Niedostępny
  Odpowiedz
#78
po kilku miesiącach morze odżyło i nagle
Jeśli potrzebujesz ze mną kontaktu, szukaj mnie na Steam. Nick "64-RD", kot na avatarze.
Niedostępny
  Odpowiedz
#79
wokoło morza...
  Odpowiedz
#80
był sztorm…

#T
Niedostępny
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 105 gości