04-05-2014, 05:25
Szlug - potocznie w slangu miejskim papieros.
"Kopsnij żaru na kant szluga" daj ognia do zapalenia papierosa.
Tutka - w miejscu gdzie mieszkałem w latach PRL-u mówiono faktycznie na papierową, ale nie torebkę tylko rożek, wykonany z papieru, albo bardziej gazety w którym kupowało się pestki, u małych przedsiębiorców czyli w mieszkaniu u Pani Boreckiej, jak się szło np. na mecz.
A tak w ogóle to TUTKA.
A teraz Was zagnę
Burzliwe dzieje pirata Rabarbara czy Bajki robotów
"Kopsnij żaru na kant szluga" daj ognia do zapalenia papierosa.
Tutka - w miejscu gdzie mieszkałem w latach PRL-u mówiono faktycznie na papierową, ale nie torebkę tylko rożek, wykonany z papieru, albo bardziej gazety w którym kupowało się pestki, u małych przedsiębiorców czyli w mieszkaniu u Pani Boreckiej, jak się szło np. na mecz.
A tak w ogóle to TUTKA.
A teraz Was zagnę
Burzliwe dzieje pirata Rabarbara czy Bajki robotów